Ryiah oraz jest brat Alex pragną zostać magami. Wyruszają więc do słynnej Akademii, która ma opinie szkoły z wielkimi wymaganiami. Ry zdecydowała się wybrać frakcję Boju, która przejawia największy stopień trudności. Na jej drodze do osiągnięcia upragnionego celu staje dużo przeciwności, których pokonanie będzie wymagać wielu poświęceń. Czy dziewczynie uda się dostać na praktyki i w przyszłości zostać magiem?
Autor: Rachel E.Carter
Tytuł oryginalny: "First Year"
Gatunek: Fantastyka młodzieżowa
Wydawnictwo: Uroboros
Tłumaczenie: Emila Skowrońska
Tłumaczenie: Emila Skowrońska
Liczba stron: 380
Rok wydania: 2018
Ludzie, którzy mówią ci to, co chcesz usłyszeć, są najbardziej niebezpiecznymi wrogami.
Ostatnio mam dużą ochotę na fantastykę i tak naprawdę nie mam ochoty czytać niczego więcej. Jako, że byłam chora nie miałam siły czytać niczego wymagającego, więc mój wybór padł na pierwszy tom serii "Czarny mag". I śmiało mogę powiedzieć, że nie żałuję swojej decyzji.
Ryiah oraz Alex są bardzo młodymi bohaterami, bo mają zaledwie piętnaście lat. Często zdarza się, że postacie w takim wieku przedstawione w książkach są niezwykle infantylne jednak na całe szczęście w przypadku tej pozycji tak nie jest. Zachowanie Ry często bywa niezrozumiałe, dziewczyna często kieruje się w swoim zachowaniu impulsem, jej decyzje są pokierowane emocjami. Pracowitość Ryiah jest godna podziwu. Muszę przyznać, że sama chciałabym mieć tyle samozaparcia i spędzać mnóstwo czasu na nauce, żeby osiągnąć swój cel. Chwała Carter za to, że jej główna bohaterka posiada wady. Nie jest idealna, ma tego świadomość i akceptuje swoje wady. No i super. Tak powinno być zawsze, bo nikt z nas nie jest pozbawiony niedoskonałości.
Miałam też pewien zgrzyt, a mianowicie piętnastoletni przypominam PIĘTNASTOLETNI Alex jest określany jako łamacz serc. Jak dla mnie jest to nierealistyczne, jest to raczej taki wiek, gdzie przeżywa się pierwsze miłości, a nie zmienia dziewczyny jak rękawiczki.
Relacje jakie panują pomiędzy bohaterami są urzekające. Mamy tutaj cudowną przyjaźń oraz miłość pomiędzy rodzeństwem. Ry jest w stanie wskoczyć za Elle i Alexa w ogień, a oni również zrobią dla niej wszystko. Pomimo rywalizacji jaka panuje pomiędzy uczniami Akademii nadal niektórzy z nich potrafili nawiązać bliższe relacje i współpracować ze sobą.
Zdecydowanie najsłabszym punktem tej książki jest wątek miłosny. Przewidywalny, nieciekawy, oczywisty. Tak można go opisać. Uważam że, autorka mogła inaczej rozwinąć ten aspekt. Wszystko działo się na szybko. Typowa miłość od nienawiści. Ja mówię tutaj nie.
Ryiah oraz Alex są bardzo młodymi bohaterami, bo mają zaledwie piętnaście lat. Często zdarza się, że postacie w takim wieku przedstawione w książkach są niezwykle infantylne jednak na całe szczęście w przypadku tej pozycji tak nie jest. Zachowanie Ry często bywa niezrozumiałe, dziewczyna często kieruje się w swoim zachowaniu impulsem, jej decyzje są pokierowane emocjami. Pracowitość Ryiah jest godna podziwu. Muszę przyznać, że sama chciałabym mieć tyle samozaparcia i spędzać mnóstwo czasu na nauce, żeby osiągnąć swój cel. Chwała Carter za to, że jej główna bohaterka posiada wady. Nie jest idealna, ma tego świadomość i akceptuje swoje wady. No i super. Tak powinno być zawsze, bo nikt z nas nie jest pozbawiony niedoskonałości.
Miałam też pewien zgrzyt, a mianowicie piętnastoletni przypominam PIĘTNASTOLETNI Alex jest określany jako łamacz serc. Jak dla mnie jest to nierealistyczne, jest to raczej taki wiek, gdzie przeżywa się pierwsze miłości, a nie zmienia dziewczyny jak rękawiczki.
Relacje jakie panują pomiędzy bohaterami są urzekające. Mamy tutaj cudowną przyjaźń oraz miłość pomiędzy rodzeństwem. Ry jest w stanie wskoczyć za Elle i Alexa w ogień, a oni również zrobią dla niej wszystko. Pomimo rywalizacji jaka panuje pomiędzy uczniami Akademii nadal niektórzy z nich potrafili nawiązać bliższe relacje i współpracować ze sobą.
Zdecydowanie najsłabszym punktem tej książki jest wątek miłosny. Przewidywalny, nieciekawy, oczywisty. Tak można go opisać. Uważam że, autorka mogła inaczej rozwinąć ten aspekt. Wszystko działo się na szybko. Typowa miłość od nienawiści. Ja mówię tutaj nie.
"Pierwszy rok" to bardzo dobry początek serii i debiut autorki. Mimo że, cała akcja powieści dzieje się w Akademii nie brakuje tutaj akcji. Mamy walki, mamy trochę brutalności. Z zafascynowaniem śledziłam losy Ryiah i jej przyjaciół. Na początku akcja nie jest zbyt porywająca, ale im dalej tym lepiej. Jeśli macie ochotę na przyjemną fantastykę młodzieżową przepełnioną akcją to zainteresujcie się tą pozycją.Niestety o wiele łatwiej jest wskazać problem niż go rozwiązać.
Ocena:
8/10
Książkę przeczytałam, dzięki uprzejmości wydawnictwa Uroboros.
Super, ze jestes zadowolona z lektury
OdpowiedzUsuńRzadko sięgam po fantastykę :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam fantastykę napewno kiedyś ją przeczytam
OdpowiedzUsuńWiele razy się nad nią zastanawiałam, słyszałam porównania do HP. I to zdecydowało że nie sięgnęłam po nią.
OdpowiedzUsuńTytuł chętnie podsunę pod rozwagę mojej młodzieży, może ją zainteresować. :)
OdpowiedzUsuńOch, ta książka jest już na mojej liście do przeczytania. Musi tylko trochę poczekać.
OdpowiedzUsuńNa razie nie mam jej w planach, chociaż dużo dobrego o niej czytałam, kiedy był pierwszy boom na nią ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę serię, właśnie zamierzam w końcu przeczytać finałowy tom <3
OdpowiedzUsuńNawet zastawiałam się nad przeczytaniem tej serii, ale ostatecznie sobie odpuściłam. I sama do końca nie wiem, czy dobrze zrobiłam, czytając recenzje. Szkoda, że książka ma tyle istotnych minusów.
OdpowiedzUsuńJestem ogromną fanką serii :) na półce czwarty tom :)
OdpowiedzUsuń