Autor: Chris McGeorge
Tytuł oryginalny: "Guess Who"
Gatunek: Kryminał
Wydawnictwo: Insignis
Wydawnictwo: Insignis
Tłumaczenie: Michał Jóźwiak
Liczba stron: 412
Rok wydania: 2018
Każdy jest w pewnym stopniu kłamcą: wobec świata, innych albo samego siebie."Zgadnij kto" zbiera bardzo zróżnicowanie opinie. Wiele osób uważa, że to pozycja miałka, bez wyrazu ze słabym warsztatem pisarskim. Ja jednak znajduję się po drugiej stronie barykady, gdyż pozycję tą czytało mi się niezwykle przyjemnie, wciągnęłam się w historię i z zapartym tchem przerzucałam kolejne strony.
Sam pomysł na powieść od razu przyciągnął moją uwagę. Klimat escape roomu trafił w moje gusta. Jedno małe pomieszczenie a w nim stłoczona szóstka osób razem z trupem. W pokoju można znaleźć klika podpowiedzi, ale znajdując się w takiej sytuacji jak nasi bohaterowie, można przegapić najbardziej oczywiste rzeczy.
Styl autora jest lekki, książkę czyta się przyjemnie. Akcja toczy się dwutorowo. Sceny z pokoju są przeplatane ze wspomnieniami Shepparda z lat szkolnych. Dzięki temu zabiegowi możemy lepiej dostrzec przemianę mężczyzny na przestrzeni lat i równocześnie stwierdzić, że niektóre jego cechy pozostały niezmienne, cechy, które najbardziej determinowały jego postępowanie.
Człowiek bez demonów przeszłości nie jest prawdziwym człowiekiem.
Od samego początku powieści miałam wytypowane dwie osoby, które mogą być sprawcą morderstwa i się nie pomyliłam. Mimo wszystko nie uważam tego za duży minus powieści, gdyż autor wielokrotnie wodzi czytelnika za nos i bywały momenty, że miała wątpliwości co do swojego wyboru. Działo się to za sprawą dość dobrej kreacji bohaterów, którzy w sytuacjach kryzysowych postępowały zupełnie inaczej i każdy z nich zrobił coś podejrzanego.
- Czego najbardziej się boisz? spytał pewnego razu Winter (...).Zdecydowanie największym minusem tego kryminału jest jego zakończone, które było nijakie jak schabowy z kapustą. Autor miał wiele dróg przed sobą, a wybrał najprostszą. Finał "Zgadnij kto" mógł być spektakularny, pełen dramatów i zapadający w pamięć, a był zwyczajnie i okrutnie nudny. Niestety przez taki obrót spraw książka ta straciła bardzo wiele w moich oczach. Liczyłam na dużo, a dostałam mniej niż niewiele.
- Zapomnienia- odparł Sheppard, zastanowiwszy się chwilę
- Większość ludzi powiedziałaby, że najbardziej ze wszystkiego boją się śmierci.
- Śmierć jest nieunikniona, bycie zapamiętanym to przywilej.
"Zgadnij kto" to dobry kryminał z fajnym pomysłem, nierozwleczoną akcją i fatalnym zakończeniem, które cholernie rozczarowuje. Pióro McGeorge'a jest przyjemne, autor potrafi zarzucić ładnym i mądrym cytatem. Myślę że, jest to książka warta przeczytania mimo słabych finalnych scen i irytującego głównego bohatera.
Ocena:
Ja zawsze jestem zadowolona jak uda mi się trafić w tą winną postać i nie uważam tego za minus. Książka mnie zaciekawiła :)
OdpowiedzUsuńWygląda mi na ciekawą książkę. W moim stylu, więc z chęcią się na nią skuszę w wolnej chwili.
OdpowiedzUsuńKsiążka nie w moim gatunku, ale czytałam o niej wiele bardzo pozytywnych opinii.
OdpowiedzUsuńJa jestem po przeciwnej stronie barykaydy :) Książka ta wyjątkowo mocno mnie zawiodła i z pewnością nie będę sięgała po kolejne książki autora, jeśli takie się pojawią na rynku.
OdpowiedzUsuńNajbardziej zirytowało mnie zignorowanie praw fizyki. Poczytaj sobie o paralaksie i zrozumiesz, dlaczego wydarzenia z książki są po prostu niemożliwe :P
Nie czytałam tej książki, ale ostatnio bardzo dużo o niej słyszałam. Jednak tym razem nie jestem zainteresowana, aby przeczytać.
OdpowiedzUsuńChętnie zapoznam się z książką, lubię buzować w takich klimatach czytelniczych. :)
OdpowiedzUsuńSporo kryminałów przede mną, bo listę mam długą, dopiszę i tą pozycję. Może być ciekawie.
OdpowiedzUsuńLubie takie klimaty, więc chętnie zapoznam się z lekturą :)
OdpowiedzUsuńPamiętam, że w którymś momencie było tej książki całkiem sporo wszędzie, ale jakoś nie mam ochoty na jej lekturę...
OdpowiedzUsuńChciałam ją już kilka razy kupić, ale kurczę muszę się powstrzymać, ponieważ mam za dużo książek do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńRzadko sięgam po kryminały i po ten ze względu na rozczarowującą końcówkę nie sięgnę
OdpowiedzUsuńNie jest to tematyka, po którą często sięgam. Zbyt często się na niej zawodzę :)
OdpowiedzUsuńDużo sprzecznych opinii czytałam na temat tej ksiąŻki. Jeszcze się waham czy ją przeczytam. Kinga
OdpowiedzUsuńHej, hej, hej! Schabowego z kapustą to Ty szanuj! :D
OdpowiedzUsuńSkoro bohater, nasz wspaniały Morgan, prócz tego, że dokonał czegoś spektakularnego, dzięki czemu zdobył popularność, nie miał za wiele do zaoferowania, a zakończenie okazało się nieco rozczarowujące, to ja raczej podziękuję tej książce. Kto wie, ile razy podczas lektury Zgadnij kto wyzywałabym naszego idealnego pana... ;)
nie czytałem, ale jako wielbiciel kryminałów, może sięgnę w wakacje (wtedy tylko je czytam). Recenzja zgrabnie napisana. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSłyszałam sporo o tej książce i jestem jej bardzo ciekawa, bo uwielbiam w kryminałach moment, w którym przychodzi co do czego i każą nam rozwiązać zagadki, aby zrozumieć sens całej książki. Jestem prawie pewna, że w najbliższej przyszłości po nią sięgnę, bo mam ją na czytniku :)
OdpowiedzUsuńMi się książka mega podobała, masz rację końcówka jest odrobinę rozczarowująca, jednak całościowo wypada ona całkiem nieźle. Bardzo dobrze bawiłam się przy jej czytaniu, a strony szły mi błyskawicznie. 🤗
OdpowiedzUsuńLubię bardzo kryminały, więc koniecznie muszę się z tą pozycją zaprzyjaźnić :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne zdjęcia. Zwłaszcza drugie :) A książka całkiem mnie ciekawi. Ale jeszcze nie wiem, czy na tyle, by po nią sięgnąć. Poza tym mam ostatnio ogromny problem z czasem :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie umiem przekonać się do kryminałów i staram się je obchodzić szerokim łukiem :/ Więc niestety to pozycja nie dla mnie :P
OdpowiedzUsuńCzytałam tę książkę już dawno temu i podobała mi się. Zwłaszcza styl, który nie męczy i zachęca do dalszego czytania poprzez budowanie napięcia. Być może autor trochę poleciał w stronę fantasy, jeśli ignoruje prawa fizyki, ale dla mnie to nie stanowi problemu. Nie trzeba wierzyć we wszystko, co w książkach piszą ;)
OdpowiedzUsuńO widzisz! A ja w przeciwieństwie do Ciebie uważam, że pomysł nie jest dobry, bo był oklepany tak, że bardziej się nie da. Motyw zamkniętego pokoju, ludzi w środku i mordercy wśród nich jest totalną kalką. Nie widziałam nic innowacyjnego w tej fabule. I zgodzę się, że zakończenie zostało mocno spartolone.
OdpowiedzUsuńCzytałam i bardzo mi się podobała. Jak dla mnie to taka uniwersalna książka, która przypadnie do gustu większości :)
OdpowiedzUsuń