Pascal Kirski jest policjantem pracującym dla lubelskiej policji. Świetny pracownik, potrafiący rozwiązać każdą sprawę. Wiedzie w miarę spokojne życie, wychowując syna, aż na jego drodze staje Milion, kobieta, która nic nie pamięta. Prosi ona komisarza, aby pomógł jej dojść do tego kim jest. Czy dziewczyna pozostanie obojętna Kirskiemu? Jak tragiczne okażą się jej losy?
Autor: Karina Krawczyk
Tytuł oryginalny: -
Gatunek: Kryminał
Wydawnictwo: DlaCzemu
Wydawnictwo: DlaCzemu
Tłumaczenie: -
Liczba stron: 505
Rok wydania: 2019
Rok wydania: 2019
Nigdy nie będziesz żyć jak inni. Jesteś fenomenem, jakbyś się narodziła jako w pełni ukształtowany człowiek (...)
Bohaterowie tej powieści są bardzo dobrze wykreowani, a w szczególności Milion. Jest to postać niezwykle złożona. Kobieta zagubiona, szukająca siebie i nie wiedząca jakie jest jej miejsce w życiu. Wyobraźcie sobie jak strasznym uczuciem musi być świadomość, że nie wie się, kim się jest. Autorka świetnie pokazała tragiczność tej sytuacji i stworzyła postać, która ma swoje wzloty i upadki, ale przede wszystkim przez cały czas przyświeca jej jeden cel- poznać swoją przeszłość.
Kirski również nie jest postacią jednoznaczną. Z jednej strony świetny policjant, który kocha swoją pracę i kochający ojciec, z drugiej człowiek zagubiony, podświadomie tęskniący za miłością i nie radzący sobie z przeszłością. Na kartach powieści coraz bardziej poznajemy jego skomplikowaną naturę i okazuje się, że nie jest jedynie bezdusznym gliną, ale również mężczyzną, którego ciągle przepełnia strach.
Moje serce jednak przede wszystkim skradł Hary- syn Kirskiego. Chłopak ten jest niezwykle rezolutny jak na swój wiek, a przy tym jego spostrzeżenia często bywają zabawne i są fajnym urozmaiceniem tej historii.
Karina Krawczyk zawarła w swojej książce wiele wątków, ale absolutnie nie jest to przytłaczające. Począwszy od realiów pracy w policji i poszukiwaniu twórcy dopalaczy, poprzez liczne wątki polityczne opisujące obecną sytuację polityczną w Polsce, kończąc na opisach wydarzeń historycznych. Jeśli chodzi o to ostatnie to muszę przyznać, że dowiedziałam się wielu ciekawych kwestii, o których wcześniej nie miałam pojęcia. Autorka ma niezwykłą lekkość wplatania tak wielu myśli w fabułę,że ani razu nie odniosłam wrażenia, ażeby było to robione na siłę , ani nie poczułam przesytu. Właśnie dzięki tym nawiązaniom pozycja ta ma u mnie wielkiego plusa. W tym przypadku nie sprawdza się powiedzenie, że "co za dużo to nie zdrowo".
Jak możecie się domyślić po samym tytule w "Nazywam się Milion" można znaleźć nawiązania do "Dziadów" Mickiewicza. To głównie w nich Milion poszukiwała sensu istnienia i to właśnie one najbardziej przyciągnęły mnie do tej pozycji. Muszę to otwarcie powiedzieć. NIENAWIDZĘ twórczości Mickiewicza, a właśnie "Dziady" to moja największa zmora, a po tegorocznej maturze moja niechęć do tego dramatu jedynie się nasiliła. Jednak w przypadku tej książki te nawiązania były strzałem w 10! Trzeba przyznać, że światopogląd romantyków idealnie pasuje do sytuacji w jakiej znajduje się Milion. Oni również byli zagubieni, szukali jakiegoś nieodgadnionego sensu w życiu tak samo jak starała się to zrobić dziewczyna. Właśnie dlatego wszelkie cytaty z utworu Mickiewicza nadawały tej książce super klimat.
Nie popełniaj błędów mądrych, którzy myślą, że nie ma mądrzejszych od nich."Nazywam się Milion" to pozycja niepowtarzalna, świetnie łącząca rzeczywiste wydarzenia z fikcją. Karina Krawczyk stworzyła powieść pełną emocji wręcz przesiąkniętą dążeniem do poznania siebie i sensu w życiu. Kryminał z bardzo przyjemnym i niezwykle dojrzałym wątkiem obyczajowym oraz świetnym niejednoznacznym zakończeniem, które jest zarazem szczęśliwe i tragiczne. Polecam każdemu, kto nie boi się wielowątkowości i nie przeszkadza mu dość spora polityczność tej pozycji, bo mimo że, nigdy nie pada nazwa partii każdy wie o jaką chodzi. To naprawdę świetna pozycja!
Ocena:
Nie słyszałam o tej książce, jednak zainteresowałaś mnie nią. Chciałabym jeszcze poczytać parę opinii, aby dowiedzieć się, co inni czytelnicy myślą na jej temat.
OdpowiedzUsuńDziekuję za przepiękną, profesjonalna i przemyślaną recenzję! Pozdrawiam gorąco! Autorka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za miłe słowa! No i oczywiście czekam na kolejną ksiażkę :)
UsuńMam ją w kolejce do przeczytania:)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o takim wydawnictwie, książka też nigdy wcześniej nie rzuciła mi się w oczy. No ale zaciekawiłaś mnie i chętnie sięgnę po tę książkę ;)
OdpowiedzUsuńUtrata pamięci to przerażająca wizja :D pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę bardzo ciekawie się zapowiada, a jako, że książka może mi się spodobać, już wciągam ją na listę czytelniczą. :)
OdpowiedzUsuńWygląda ciekawie, zapamiętam o tej książce :)
OdpowiedzUsuńJakoś nigdy specjalnie nie interesowała mnie ta pozycja, okładka jest jakaś taka dziwna jak dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńKsiążki nie kojarzę, ale zastanowię się nad przeczytaniem jej
OdpowiedzUsuńBardzo dobra książka, również polecam
OdpowiedzUsuńCzyli jednak dobrze mi się kojarzył tytuł z "Dziadami" Mickiewicza i Wielką Improwizacją. :D Ach, to liceum i klasa humanistyczna, czego to nie robi z człowieka. ;)
OdpowiedzUsuńCo do samej książki, to chętnie przeczytam, bardzo mnie zaciekawiłaś swoją recenzją. :)
Cieszę się, że książka wywarła na Tobie pozytywne wrażenie, bo zaraz zaczynam ją czytać. Chętnie porównam nasze opinie :)
OdpowiedzUsuńRecenzja bardzo przekonująca, ale już mnie sam tytuł urzekł. Ostatnio czytałam komiks "Jam jest legion" i jakoś mi się od razu nasunęło, że może być równie dobra.
OdpowiedzUsuńSama nie wiem, czy wcześniej słyszałam o tej książce, ale naprawdę mnie ona zainteresowała! Potrzebuję jakiejś dobrej i wciągającej pozycji, więc może padnie właśnie na tę :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej ani o autorce, ani o książce, ale chyba będę musiała przyjrzeć się jej bliżej ;)
OdpowiedzUsuńMiałam okazję przeczytać tę książkę. Pani Karina miała niewątpliwie ciekawy pomysł na fabułę. Mnie jednak niektóre wstawki historyczne strasznie denerwowały - nie widziałam powiązania z całą historią. Żałowałam, że akcja książki tak późno się rozwinęła.
OdpowiedzUsuńCzy dużo jest Lublina w tej książce? Żałuje, że wcześniej o niej nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńJest jedynie mniej istotnym tłem, nie ma zbyt wielu opisów tego miasta.
UsuńKryminału jeszcze nie czytałam. Ale skoro jest w nim coś o Lublinie z chęcią przeczytam :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej książce,
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej pozycji i mam zamiar ją w niedługim czasie przeczytać.
OdpowiedzUsuńJa Dziady doceniłam dopiero, jako dorosła osoba i to mnie zachęca do przeczytania prezentowanej przez Ciebie książki :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że książka nie okazała się dla Ciebie rozczarowaniem. Kryminały czytam rzadko, bo ciężko o dobry, może ten będzie wyjątkiem. ;)
OdpowiedzUsuńO kurczę, to zdecydowanie moje must read :D
OdpowiedzUsuńWiele książek doceniamy dopiero z perspektywy czasu, kiedy sami dojrzewamy i mamy inne spojrzenie na świat. Wiele takich książek czytałam ponownie. Oczywiście zdarzyło się tak, że książka która czytałam kiedyś była "masakra" nadal dla mnie taką pozostała haha
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki na fakatach i tu już zostałam kupiona. Będę jej szukać, zdecydowanie. Kinga
Już jakiś czas temu zwróciłam uwagę na tę książkę. Sam pomysł na fabułę niezwykle mnie zainteresował, jednak kiedy nadeszła wzmianka o głębszym nawiązaniu do polityki wzięłam się na wstrzymanie. Cóż... może kiedyś zmienię zdanie, ale aktualnie podziękuję.
OdpowiedzUsuńJa tam do twórczości Mickiewicza nie mam nic :P i na szczęście maturę również mam za sobą. Co do tej książki, to przyznam się, że kompletnie mnie ona nie interesuje. Mam tyle jesiennych nowości do przeczytania - zwłaszcza fantasy, że aż zacieram rączki ❤
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisane. Pozdrawiam serdecznie !
OdpowiedzUsuń