Cześć. Dzisiaj pokaże Wam moje lutowe zdobycze. W minionym miesiącu przybyło do mnie aż 10! książek. Jak na mnie jest to bardzo, bardzo dużo. Na swoje usprawiedliwienie mam tylko tyle, że dwie pozycje wygrałam w konkursach, a resztę kupiłam na promocjach :)
Na początku miesiąca zrobiłam zamówienie na Znak.pl, gdzie kupiłam 4 książki. W paczce tej znalazły się:
"Fobos"- Victor Dixen
"Nigdy nie gasną"- Alexandra Bracken
"Po zmierzchu"- Alexandra Bracken
"Gniazdo"- Cynthia D'Aprix Sweeney
Ostatniego lutego na Oczytani.pl kupiłam całą serię Córka Dymu i Kości autorstwa Laini Taylor . Teraz uwaga. Zapłaciłam za nią 28zł. Jak to zobaczyłam to byłam w szoku. Niestety w tej księgarni jest bardzo droga wysyłka, ale za to bardzo szybka.
Oprócz tego w konkursie na kolor okładki Królewskiej Klatki (jakie rymy) wygrałam Mroczne umysły, zaś na fb wydawnictwa Feeria Young ich najnowszą powieść, czyli Pod Presją.
Luty był bardzo udanym miesiącem pod względem ilości powieści jakie zasiliły mój regał, niestety czytelniczo wypadł słabo. Muszę ograniczyć kupowanie książkę, bo miejsca na półce brak, ale promocje kuszą. A Wam jak minął luty?
Do mnie w lutym przywędrowały tylko dwie książki :(
OdpowiedzUsuńhttp://oddychajaca-ksiazkami.blogspot.com/
Do mnie aż 20 i nie wiem, kiedy to wszystko przeczytam oO
OdpowiedzUsuńWooow ile nowości :D Mi przybyło 5 książek w lutym ;P A przeczytałam 8 ;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*
Zabookowany świat Pauli
Gratuluję wygranych książek, takie cieszą najbardziej. :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://oddam-ci-ksiazke.blogspot.com/
Znam powieści Bracken, kocham serię Mrocznych Umysłów <3. I oczywiście gratuluję wygranych powieści, znam to uczucie zaskoczenia i szczęścia! :D Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOsobliwe Delirium
O proszę, same ciekawe zdobycze! Książek nigdy za wiele, gorzej tylko z czasem na ich przeczytanie ;) U mnie luty pod względem czytelniczym wyszedł bardzo słabo, niestety. Ale mam zamiar poprawić się w marcu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
BOOK MOORNING
"Pod presją" jest bardzo przyjemną młodzieżówką :)
OdpowiedzUsuńGratuluję ;) U mnie luty był ubogi w książki, ale w marcu od razu zaczęło się poprawiać ! Pozdrawiam :) https://sposobbycia.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńNiestety, zdarza się, że księgarnie internetowe zarabiają na przesyłkach :/
OdpowiedzUsuńDo mnie w lutym przybyły tylko dwie książki :)
OdpowiedzUsuńDo mnie przybyło z 40 książek, także no miałam trochę roboty haha
OdpowiedzUsuńJa tylko cztery 😐 ale juz ostrze pazurki na dużą poprawę - mam kilka fajnych na oku, mam nadzieję , że znajdę też na to czas 😊
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
https://cojaczytuje.blogspot.com
O, Fobos - mam go na oku ;)
OdpowiedzUsuńLeonZabookowiec.blogpsot.com
Czytałam "Fobos" i naprawdę bardzo mi się podobało :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
napolceiwsercu.blogspot.com
Jestem ciekawa jak spodoba ci się trylogia ,,Mroczne umysły" :) ,,Pod presją" czytałam i nawet mi się podobała ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jabłuszkooo ♥
Szelest Stron
"Gniazdo" ma cudną okładkę, ale jakoś fabularnie mnie do niej nie ciągnie.
OdpowiedzUsuń"Mroczne umysły" to przyjemna młodzieżowa dystopia :) Mi do przeczytania zostały jeszcze opowiadania, ale jakoś nie mogę się za nie zadarć - nie jestem fanką krótkich form.
Pozdrawiam i życzę przyjemnej lektury!
houseofreaders.blogspot.com
Oh, ja muszę się wstrzymać od kupowania książek, bo w moim przypadku robi się to niebezpieczne... Podczas porządków w mojej skromnej biblioteczce odkryłam, że mam nieprzeczytanych (a dawno kupionych) około 12 książek. Tragedia!
OdpowiedzUsuń// dziesięć muz
Też kupiłam ostatnio Gniazdo. Za to przygarnęłabym Fobosa :D :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
toreador-nottoread.blogspot.com
Przybyła mi tylko jedna książka, nad czym ogromnie ubolewam.
OdpowiedzUsuńGratuluję zwycięstw w konkursach, ja nadal czekam aż szczęście się do mnie uśmiechnie! :)
Ja niestety nie mam dużo książek w domu :) Większość czytam z biblioteki. :) Ale Tobie gratuluję :D
OdpowiedzUsuńTylko pozazdrościć :D Z chęcią przeczytałabym "Nigdy nie gasną" :D
OdpowiedzUsuńCzytałam dwie pierwsze części "Mrocznych umysłów" i choć nie były złe, za najlepsze także je nie uznam. Uważam, że historia jest całkiem ciekawa, ale oryginalnością nie grzeszy - tym bardziej, jeśli ma się za sobą kilkanaście dystopijnych książek, wtedy wszystko wydaje się takie samo :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na pattbooks.blogspot.com!