Jesteś pod ciągłą presją. Wymagasz od siebie więcej, chcesz być perfekcyjnym. W takiej sytuacji jest Kara. Czuje że nie daje rady, ale nie chce zawieść swoich rodziców, ale przede wszystkim nie chce zawieść siebie. Czy jej chęć bycia doskonałym obróci się przeciwko niej? Czy dziewczyna odkryje kto chce jej zaszkodzić?
Autor: Michelle Falkoff
Tytuł oryginalny: "Pushing Perfect"
Gatunek: Young Adult
Wydawnictwo: Feeria young
Tłumaczenie: Jerzy Bandel
Liczba stron: 315
Rok wydania: 2017
Najlepsi kłamcy starają się kłamać jak najmniej- to czyni ich bardziej przekonywującymi.O książce Pod presją dowiedziałam się przez przypadek. Opis bardzo mnie zaciekawił. W końcu ktoś napisał książkę o nastolatkach, ale nie o typowej amerykańskiej elicie. Pomyślałam: Nareszcie coś nowego, innego i oryginalnego. Niestety się myliłam...
Pod presją jest książką niezwykle lekką, a autorka pisze prosto. Czytałam tę powieść w ciężkim okresie (koniec roku, poprawy i te sprawy) i muszę przyznać, że pozycja ta jest idealna na odstresowanie.
Największym minusem tej książki jest sama Kara. Jej zachowanie jest niezrozumiałe i co tu dużo mówić dziecinne. W pewnych chwilach zastanawiałam się jak osoba, która jest niezwykle inteligenta. Nie. Czekaj. Wróć. Jest niezwykle mądra, może postępować tak bezmyślnie. Ja rozumiem, że wygląd jest ważny. No ale ludzie. Bez przesady. Jakby wszyscy załamywali się, bo mają trądzik, to połowa społeczeństwa musiałabym mieszkać w schronach. Jak oni mogą tak straszyć innych ludzi?
To samo tyczy się jej podejścia do nauki. Jeśli nie chcesz iść na wymarzoną uczelnię swoich rodziców to im to powiedź. Jeśli się nie zgodzą to przynajmniej wiesz, że próbowałaś, a i tak możesz zrobić co chcesz. W końcu to ty będziesz do tej szkoły chodzić, a nie oni. Ale nie. Kara boi się zapytać, lepiej rozpaczać, że się nie zgodzą. To prawda. Mówili, że jej wymarzony uniwersytet nie jest odpowiedni, ale jeśli otwarcie powiedziałby, że marzy o studniach właśnie w tej placówce to by się zgodzili. Wiecie dlaczego? Bo ją kochali.
Co do reszty bohaterów nie mam żadnych zastrzeżeń. Wszyscy byli świetnie wykreowani, każdy skrywał jaką tajemnicę. Powiem więcej. Uważam, że ta książka napisana ze strony Alex byłaby znacznie lepsza.
Byłabyś zaskoczona, jak wielu ludzi ukrywa swoje własne sekrety, tajemnice, które uważają za najgorszą rzecz na świecie, ale które nie miałby dla nich żadnego znaczenia, gdyby dotyczyły kogoś innego.Falkoff świetnie opisała wątek kryminalny. Autorka cały czas wodziła nas za nos, abyśmy nie mogli domyśleć się kto jest szantażystą. Ja mówiąc szczerze od początku obstawiałam jedną osobę, jednak nie był to szczęśliwy traf. Cała akcja była super prowadzona, bez zbędnego kombinowania, ale też nie wszystko było podane na tacy.
Nie podobało mi się to, że książka jest mocno wzorowana na serii Pretty Little Liars. Grupa przyjaciół, szantaż i te sprawy. Prawda, że brzmi znajomo? Sama Słodkich Kłamstewek nie oglądałam, a jedynie zostały mi ciut zaspojlerowane, ale od razu wyłapałam wspólne cechy. Dla jednych może być to zaleta, dla drugich wada. Ja się zawiodłam. Chciałam czegoś oryginalnego, a potem okazało się, że to wszystko już było. Szkoda.
Skoro wmówiłaś sobie, że musisz być idealna, nic dziwnego, że panikujesz za każdym razem, gdy myślisz o egzaminie. Perfekcja to nieosiągalne dążenie.Pod presją to książka lekka i przyjemna, ale niestety nic poza tym. Potencjał był, ale w moim odczuciu został zmarnowany. Jakby autorka wymieniła Karę to mogłoby być znacznie lepiej.
Pozycję tą polecam osobom, które potrzebują pozycji na odstresowanie, takiej którą można przeczytać na raz. Jeśli wymagacie od książki czegoś więcej, to ta pozycja nie jest dla was. Nie odradzam, ale też nie polecam, bo pozycja ta jest bardzo średnia.
Ocena:
6/10
Gdyby nie zakończenie tej książki powiedziałabym, ze jest dobra. Jednak tak błahe i nudne rozwiązanie historii zasługuję jedynie na ocenę "średnie".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Magda z Dwie strony książek
Nie czytałam, ale nie sądzę, żebym miała sięgnąć po tą pozycję, jednakże recenzja bardzo fajna :D
OdpowiedzUsuńhttp://bookcaselover.blogspot.com/
Kurczę taka piękna okładka, a okazuje się, że wcale nie tak cudowna treść. Chyba sobie ją w takim razie odpuszczę. :(
OdpowiedzUsuńNie sądzę by ta książka trafiła w mój gust, obojętnie jak dobra nie byłaby.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam na konkurs do mnie :)
http://niezapomniany-czas-czyli-o-ksiazkach.blogspot.com/2017/06/drugie-rozdanie-na-blogu.html
Szkoda, że środek mniej zachwycający od okładki.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
Kiedyś byłam zaintrygowana tym tytułem, ale Twoja opinia i ocena, utwierdziły mnie w przekonaniu, że chyba sobie na razie odpuszczę. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! ♥
Zapraszam do mnie, będzie mi miło. :)
http://nie-oceniam-po-okladkach.blogspot.com/
Czasami są nam potrzebne książki, które nie są wysokich lotów ;) Zapiszę ją sobie i poczekam, aż będę potrzebowała czegoś do odstresowania ;)
OdpowiedzUsuń